
Fot. Ryszard Biel
W jeziorze Druzno (Drużno) doszło do katastrofy ekologicznej jakiej nie pamiętają nawet najstarsi, okoliczni mieszkańcy. Do dziś wyłowiono z jeziora oraz jego dopływu – rzeki Wąskiej 2 tony śniętych ryb. Takie informacje zostały przekazane przez elbląski oddział Polskiego Związku Wędkarskiego.
Na początku ubiegłego tygodnia do Polskiego Związku Wędkarskiego w Elblągu dotarły pierwsze informacje, że coś złego dzieje się z rybami w rzece Wąskiej. Rybacy są niemal pewni, że masowe śnięcie ryb jest spowodowane działalnością człowieka a nie efektem wystąpienia przyduchy – znacznego zmniejszenia ilości tlenu rozpuszczonego w wodzie.
W ostatnią niedzielę rybacy wyławiali śnięte ryby w okolicach ujścia rzeki Wąskiej do jeziora Druzno. Łącznie wydobyto z wody około tony ryb, wśród nich imponujące okazy około 100 szczupaków o ponad metrowej długości. Największy szczupak, jakiego znaleźli miał 117 centymetrów długości i ważył około 14 kilogramów. Akcja wyławiania ryb była kontynuowana. Szacuje się, że do tej pory wyciągnięto z wody 2 tony ryb. Wszystkie trafiają do Inowrocławia, gdzie są poddawane utylizacji.
Sprawą zainteresował się Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska. Dwukrotnie pobrane zostały próbki wody. Wędkarze z Polskiego Związku Wędkarskiego w Elblągu przyznają, że nie pamiętają takiej sytuacji na jeziorze Druzno. Według nich to katastrofa ekologiczna, której dotychczasowe straty można szacować nawet na 30 tysięcy złotych a ich likwidacja może zająć kilka lat.
W środowym posiedzeniu sztabu kryzysowego w elbląskim starostwie powiatowym udział wzięli przedstawiciele służb sanitarnych, weterynaryjnych, ochrony środowiska i policji. Poinformowano, że przeprowadzone badania wody wykluczyły chorobę zakaźną jako powód masowego śnięcia ryb. Elbląska policja nie chce jeszcze wskazywać co może być źródłem skażenia. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi wydział przestępczości gospodarczej. Natomiast zdaniem starosty elbląskiego za zanieczyszczenie wody odpowiedzialna jest lokalna firma mleczarska, w której miało dojść do awarii. Firma zaprzecza, ale przyznaje, że jest właśnie kontrolowana.
Notka informacyjna – Jezioro Druzno (Drużno)

Jest to płytkie (maksymalna głębokość nie przekracza 3 metrów), silnie zeutrofizowane jezioro deltowe położone w województwie warmińsko-mazurskim w gminie Elbląg, dokładnie na obszarze depresyjnym wschodniej części Żuław Elbląskich.
Zbiornik ten wraz z pobliskimi terenami tworzy Rezerwat Przyrody Jezioro Drużno. Ogólna powierzchnia rezerwatu wynosi 3 068,31 ha. Głównym celem istnienia rezerwatu jest zachowanie miejsc lęgowych ptactwa wodnego i błotnego, głównie kaczek, perkozów, mew i rybitw; również drobnych ptaków wróblowych.
Update na dzień 12 czerwca 2014 roku
Nadal nie wiadomo co było przyczyną katastrofy ekologicznej w jeziorze Druzno.Badania przeprowadzone dotychczas przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ) nie wykazały przyczyny ani źródła ewentualnego zatrucia. Badania substancji z grupy szczególnie szkodliwych dla środowiska wodnego, metali ciężkich oraz pestycydów, nie wykazały przekroczenia środowiskowych norm jakości.
Zginęły też małże, ślimaki i inne drobne organizmy wodne. Służby weterynaryjne wykluczyły chorobę zakaźną. Zdaniem wędkarzy tylko uprawdopodobnia to fakt, że przyczyną katastrofy ekologicznej mógł być zrzut ścieków. Kolejne próbki wody do kontroli zostaną pobrane w piatek, 13. czerwca.
Niezależnie od powyższego inspektorzy prowadzą kontrole zakładu mleczarskiego Sery ICC Pasłęk, który odprowadza oczyszczone ścieki do strugi Brzezinki – dopływu rzeki Wąskiej.
Źródło: dziennikelblaski.wm.pl, Natura Warmii i Mazur, TVN24