Oto przykład nurka roztargnionego lub nurka prekursora. Trudno powiedzieć a nie było jak zapytać: czy ów delikwent tylko zapomniał śrubek, czy może raczej to jakieś głębiej przemyślane nurkowanie mające na celu testowanie nowych konfiguracji.
Pamiętajcie jednak, że nurkowanie jest jak latanie i skrzydło zawsze może się przydać.
Zachęcamy do posiadania sprawnego i prawidłowo zmontowanego źródła wyporu. Ach, ta technika!