
w amerykańskim stylu
Ostatnio panuje moda nie tylko na podwodne śluby, ale także podwodne zaręczyny.
Na filmie wybitnie amerykańskie podejście do tematu. Okazuje się, że trym, pływalność czy właściwie zamocowany sprzęt nie są przyszłej parze młodej do szczęścia potrzebne.
Przyszły Pan Młody – Alex Montgomery obawiał się, że w trakcie oświadczyn coś może pójść nie tak. I rzeczywiście, nie obyło się bez drobnych awarii: przyszła narzeczona miała nieszczelny automat oddechowy a pod wodą nastąpiły problemy z odnalezieniem pierścionka. Na szczęście, jak to na amerykańskich filmach, wszystko zakończyło się szczęśliwie.
Dla chcącego, nic trudnego!
Zobacz także:


