
Do kolejnego tragicznego zdarzenia w końcówce roku 2019 doszło w dniu 31 grudnia na jeziorze Niedackim. 42-letni mieszkaniec powiatu tczewskiego nurkował ze znajomymi w jeziorze Niedackim. Pozostali nurkowie, po tym jak mężczyzna nie wynurzył się na powierzchnię, o godzinie 16.34, zawiadomili służby o jego zaginięciu.
Na miejsce zdarzenia zostały zadysponowane osiem zastępów straży pożarnej, Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno – Nurkowego z Kościerzyny oraz policja. Służby rozpoczęły poszukiwania w wodzie, wzdłuż lini brzegowej i z łodzi. Średnia głębokość tego zbiornika to 9,3 metrów, natomiast maksymalna to 30 metrów.
O godzinie 19.03 strażacy wydobyli ciało poszukiwanego nurka z wody. Podjęta na miejscu reanimacja nie przywróciła czynności życiowych. Lekarz stwierdził zgon. Standardowo prokuratura zajmie się ustaleniem przyczyn zgonu oraz przebiegu zdarzenia.
Jest to już 3 śmiertelny wypadek nurkowy Polaka w ostatnich dniach roku. Do pozostałych dwóch doszło 29 grudnia w jeziorze Dymno oraz w Irlandii w hrabstwie Cork.
źródło: starogardgdanski.naszemiasto.pl, rmf24.pl